piątek, 17 maja 2013

Rammstein tuż tuż

Jeśli organizatorzy Impact Fest co roku zamierzają zapraszać moje ulubione zespoły, nie nastarczę na bilety. To już druga edycja tego wydarzenia. Druga, na której muszę - po prostu muszę - być.


Znalezione na: lastfm.pl

Tym razem zdecydowaliśmy z ojcem, że nie popełnimy tego samego błędu i nie będziemy zależni od rozkładu jazdy PKP i tego, czy uda nam się wepchnąć na czas do specjalnie podstawionych autobusów warszawskiej komunikacji miejskiej.
Nocowanie na Centralnym, gdy zamknięty jest jedyny w okolicy sklep nocny, a ojcu skończyły się fajki, nie jest najprzyjemniejsze.

Istnieje za to minimalne ryzyko, że będziemy zależni od pomocy drogowej, bo Rodzinny Mustang aka Zgredzik to prawie mój rówieśnik. W dodatku na gwałt szukamy przednich klamek (dwóch naraz) i zamka, bo "jak jest mróz i ma się krzepę....", to sami się pewnie domyślacie, co może się stać. Przemilczę, że stało się w styczniu...

Wracając jednak do Impact Fest, prawie nie dostałam biletów. Tym razem zamiast zamówić je przez internet, jak każdy normalny człowiek, poszusowałam do najbliższego Empiku.
A tam pani mówi, że się skończyły te jednodniowe na 4 czerwca, za to mogę kupić dwudniowe. Pytanie, po co mi dwudniowe, jak nie zamierzam spędzać w Warszawie więcej czasu, niż to konieczne? Na 30 Seconds To Mars się nie wybieram.

Okazało się jednak, że dwadzieścia minut później, wypełnionych nerwami, telefonami i sprawdzaniem stanu konta bankowego, system się zaktualizował i zdołał wypluć 2 bilety na 4 czerwca. Może przez to, że pani przy kasie się zmieniła i podziałała cuda :)

Cały czas zastanawiam się, czy brać aparat, by w końcu zrobić jakieś zdjęcia. Jednak nie zamierzam cały czas stać i zmieniać ustawienia, by coś z tego wyszło. No i doświadczona zeszłorocznym koncertem, wiem, że nawet telefon i drobne na rozwodnione piwo mogą ciążyć, gdy chcę się wyszaleć ;)

Dylemat mam. A Wy nakaz trzymania kciuków, by wszystko poszło dobrze :)

Aleksandra

P.S. Dodałam właśnie odliczanie do menu :)

3 komentarze:

  1. Wróciłaś! Ja czekałam!! I się doczekałam.
    Ja w tym roku mam dylemat! Tyle koncertów! Najbardziej bym chciała na Open'era ale to już nierealne, teraz celuję na Coke, ale nie mam kasy! Chciałabym też na Hurts w listopadzie ale patrz punkt wyżej. Jak tak dalej pójdzie, to nigdzie nie pojadę :/ A tego nie przeżyję!
    Mam tylko nadzieję, że zdasz relację z koncertu, na którym też bym chciała być. Zobaczyć koncert Rammstein na żywo!! Woo!!

    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie już 5 czerwca pojawią się filmiki na youtube. Rok temu byłam mile zaskoczona jakością, choć i tak to nie to samo, co na żywo.

      Usuń
    2. To na pewno! Nic nie zastąpi koncertów na żywo!!

      Usuń