poniedziałek, 20 maja 2013

O nowym szablonie, czyli jak Ola chciała zrobić dobrze

Nie wiem, czy zauważyliście, ale wygląd bloga nieznacznie się zmienił. Nie dalej jak przedwczoraj przyznałam się, że grzebanie w wyglądzie bloga pochłania dużo mojej aktywności. Wystarczy, że się nakręcę. Wystarczy, że będę chciała zmienić jedynie nagłówek...

Żródło: un.int

Koniec końców, rozwaliłam wcześniejszy szablon tak, że sama nie wiedziałam, co poszło nie tak i jak to odkręcić. Znalazłam więc inny, na moje nieszczęście przystosowany do WordPressa tak bardzo, że najmniejsze zmiany powodowały niewyobrażalne błędy.

Doprowadziłam kod do jako takiego porządku, ale nie udało mi się pozbyć upierdliwego "read more", zamiast pokazywania całych postów oraz poległam przy przywracaniu funkcjonalności "starsze/nowsze posty" w stopce blogu.
Pozostało mi więc przywrócenie jednego z domyślnych szablonów. A nagłówka jak nie było, tak nie ma...

Powstrzymajcie mnie w przyszłości, jeśli najdzie mnie na wgrywanie pięknych szablonów. U mnie sprawdza się tylko minimalizm ;)

Aleksandra

4 komentarze:

  1. Taki minimalizm nie jest taki zły (szczerze, mi bardziej odpowiada, bo nie lubię różowego :D).
    Może kiedyś uda Ci się zmienić tak jak byś chciała.
    Za to podobają mi się te kubki po prawej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamten szablon różowy nie miał być, tylko fioletowy, ale wyszło, jak wyszło. Stare dzieje :) Na poprzednim blogu też ciągle kombinowałam, eh...

      Kubki są świetne, wiele fajnych ikon można znaleźć w internecie :)

      Usuń
    2. Ja się nie znam, dlatego mój blog jest w stanie takim jakim go wzięłam od autorki

      Usuń
    3. Też ekspertem nie jestem, wiem, jak odnaleźć się w kodzie i coś podziałać z tymi podstawami, które mam. Można też znaleźć rady przez Google.

      Usuń