sobota, 1 czerwca 2013

Wynurzenia damsko-męskie cz.1

Nie ogarniam. Nigdy nie ogarniałam tematów damsko-męskich. Kilka ostatnich dni zmusiło mnie do zastanowienia się, czego tak naprawdę chcę. Pojawił się w moim życiu ktoś. Ktoś dziwny, nie z mojego świata.


I że Cię nie opuszczę aż do śmierci

Młoda jestem, może głupia. Wydaje mi się, że patrzę na "te sprawy" dość realistycznie. Nie marzyłam nigdy o rycerzu na białym koniu. Ani miłości aż po grób. Gdy kogoś spotykam, nie planuję ślubu, kredytu hipotecznego, dzieci, psa, ani też rybek.

Biorę pod uwagę to, że po trzech tygodniach (sic!) ten ktoś (bądź też ja), może mieć dość, a nasza znajomość będzie ciągnąć za nami, jak smród po gaciach i będziemy modlić się o amnezję.

To, że z każdą wiosną przybywa nam lat, nie oznacza, że mamy rzucać się na związek, jak mój pies na kaczki. Spotkałam na swojej drodze dwóch facetów, którzy zachowują się w ten sposób, argumentując "bo w moim wieku...". Zero nauki na błędach innych.

Wspólne życie można planować, gdy się kogoś pozna. Żeby się później nie okazało, że druga połówka brudne skarpetki upycha po kątach. Nie po pierwszym spotkaniu. I nie, nawet nie po drugim.

Chciałbym poznać Twoich rodziców

To zakrawa o masochizm. Ten ktoś twierdzi, że zna sposób, by przekonać mojego ojca, że jest odpowiednią partią dla mnie. Najwidoczniej nie zdaje sobie sprawy z powagi tego przedsięwzięcia.
Nie bez powodu mój ojciec jest moim ojcem. Nie bez powodu znajomi, nieważne jakiej płci, wymiękają po spotkaniu z tym osobnikiem.

C.D.N.
Aleksandra

3 komentarze:

  1. Szkoda, że nie poznałam (jeszcze?) Twojego taty. :D Choć zdaję sobie sprawę, że może okazać się, że w ogóle nie powinnyśmy się znać. xD

    A wiesz, w moim życiu co chwilę (raz na rok?) pojawia się ktoś nie z tego świata (choć w innym kontekście niż Twój), a ludzie potem się dziwią, że nie ogarniam. xD My to jednak mamy ciekawe życie, takie, hm, chaotyczne? xD

    A jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie, jedno jest pewne: jak powiedział o. M. Krąpiec: "Prawda bez miłości zabija, ale miłość bez prawdy jest w burdelu."

    p.s. Tylko nie wychodź jeszcze za mąż, bo mnie nie będzie stać na prezent ślubny. ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. To wszystko jest bardzo trudne. Nikt przecież nie mówił, że życie będzie łatwe.
    Też jestem zdania, że nie trzeba od razu po skończeniu lat 18 zmieniać swój stan małżeński. Bez przesady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualizacja statusu na Facebooku nie poczeka! :D

      Usuń